Beskid Sądecki 2022
Do około 1918 r. funkcjonowała nazwa Beskid Nadpopradzki. Po wytyczeniu granic między Polską a Czechosłowacją w Polsce zaczęto używać nazwy Beskid Sądecki, a w Czechosłowacji Ľubovnianska vrchovina. Beskid to zasobny w ośrodki zdrojowe i miejsca atrakcyjne turystycznie. Z bogatą historią i wyraźnymi śladami historycznej odrębności. Dobrze oznakowane trasy, wiele ośrodków narciarskich, wykorzystanie Dunajca i Popradu określają potencjał turystyczny tych stron. Po Beskidzie Śląskim najlepiej zagospodarowany.
Topy i tropy:
- Krynica – „Perła polskich wód” za sznyt sanatoryjny, ciekawą starą architekturę na szczęście rewitalizowaną. Każde miejsce ( Łazienki Borowinowe, Stare Łazienki Mineralne, Stary Dom Zdrojowy, Park Zdrojowy pomnik Mickiewicza) to osobna historia miejsca i ludzi. Oby tylko nie wpuszczono szyldozy i kramów pamiątkarskich. Szkoda Patrii, kiedyś Jana Kiepury.
- Stary Sącz – małomiasteczkowa perełka. Ma św. Kingę, Tischnera, Adę Sari. Kawa na tarasie Marysieńki smakuje bardziej.
- Muszyna – to już bardziej perła. Po odnowieniu rynek z ratuszem prezentuje się dostojnie. Ogrody Sensoryczne – brawo za kreację czegoś wyjątkowego.
- Piwniczna – może jeszcze nie perełka, czeka na pomysł na to miasteczko. Dobre miejsce wypadowe na okoliczne trasy górskie ( min. Sucha Dolina). No i mają źródła znakomitej Piwniczanki.
- Główny Szlak Beskidzki przecina horyzontalnie ów Beskid pierw Pasmem Radziejowej a po przekroczeniu Popradu w Rytrze Pasmem Jaworzyny Krynickiej. Obejmuje najciekawsze miejscówki turystyczne.
- Rytro – wieś w węźle GSB ( ślimak widokowy w Woli Kroguleckiej, RyrterSki czy ruiny warowni górujące nad Popradem).
Hiking szlakowy :
Przełęcz Rozdziela, Obidza, Litawcowa
Wielki Rogacz, Eliaszówka
Hala Łabowska
Koziarz wieża widokowa
Piwniczna Zdrój 12-15.05.2022
– no cóż, samo miasteczko jak większość takich w PL uległa szyldozie i bezguściu zabudowy. Choć znalazły by się perełki byłego ładu urbanistycznego to zamiast zachować estetykę to np. jeb…o siding ! Na szczęście można spacerować wzdłuż Popradu i patrzeć na Kicarz. I jest to w końcu: bez ironii kameralny Zdrój !
Rynek – Studnia zbudowana w XVII w która nigdy studnią nie była tylko kontenerem na wodę !
Park Węgielnik – kanoniczny przykład jak głupio wydano pieniądze ( pewnie też dotacje EU) na urządzenie ścieżek spacerowych które nikomu nie służą. W dodatku niekonserwowana infrastruktura ulega dewastacji.
Pijalnia Artystyczna i Park Zdrojowy. Jasne punkty na planie Piwnicznej.
Sucha Dolina – dolina potoku Czercz do Kosarzysk dość gęsto zabudowana. Od końcowej pętli autobusowej droga biegnie gęstym lasem by nagle otworzyć piękne krajobrazy właśnie w Suchej Dolinie. Zbocza Eliaszówki, widoki na Obidzę : nic dziwnego, że w czasach słusznie minionych tereny te były szykowane na „Słoneczną Dolinę” ośrodek narciarski na miarę naszych możliwości. Są pozostałości w postaci stylowego Ski Hotelu i antycznych wyciągów orczykowych.
Las Lipowy Obrożyska – rezerwat powstał już w 1919 r. Ma chronić pierwotny las liściasty z przewagą lipy drobnolistnej i grabu zwyczajnego. Ewenement w Europie Środkowej i Zachodniej. Chyba warto zajrzeć jak zakwitną lipy.
Żegiestów: rodzina Cechini podjęła próbę reanimacji tego prężnego niegdyś uzdrowiska. O ile restauracja modernistycznych brył budynków poszła dość sprawnie to od kilku lat przedsięwzięcie stoi i być może czeka na lepsze czasy. Na razie wygląda to jak wydmuszka.
Łopata Polska cypel otoczony przełomem Popradu. Ciekawie wygląda na mapie w realu jakby mniej.
Wiktor Cechini Medical & SPA jedyny działający ośrodek sanatoryjny w Żegiestowie.
Rytro
Wola Krogulecka / platforma widokowa. Piękne widoki na dolinę Popradu i Pasmo Radziejowej.
RyterSki – zacny stok ( wypłaszczony na zdjęciu). Warto by było… tylko te km od domu !
Powstanie i rozwój Muszyny związane są z pobliskim pograniczem oraz z przebiegającym wzdłuż doliny Popradu starym szlakiem handlowym zwanym „węgierskim”. Muszyna prawa miejskie otrzymała w 1356 od Kazimierza Wielkiego. 30 lipca 1391 roku król Władysław Jagiełło, chcąc sobie zjednać duchowieństwo, darowuje powtórnie tzw. klucz muszyński (dwa miasta i 35 wsi) biskupstwu krakowskiemu. Odtąd ziemie te były traktowane jako samodzielne jednostki administracyjne z własną administracją, wojskiem i sądownictwem. Z tego powodu obszar ten nazywany był Państwem Muszyńskim. W XV w. nastąpił nagły napływ Wołochów i Rusinów z Zakarpacia i Rumunii (tzw. kolonizacja wołoska). Ludność ta, z czasem nazwana Łemkami, osiedlana była na prawie wołoskim. Byli oni wyznania prawosławnego, czego widocznym śladem są zachowane cerkwie. / wiki /
Ratusz i piwnice pod Rynkiem. Rynek zrewitalizowano bodaj 2 lata temu i wygląda b. zacnie. Ratusz wzniesiono na ruinach piwnic, w których setki lat temu składowano wina i towary przywożone węgierskim szlakiem. W piwnicach pod Ratuszem skrywa się odtworzone więzienie na które natrafili archeolodzy podczas badań w 2015 r.
Dwór Starostów: dawna siedziba starostów muszyńskich z przełomu XVII i XIX w odrestaurowana w 2014-15. Pyszna szarlotka i chmurka malinowa w kawiarence.
Dawny zajazd – obecnie Muzeum Regionalne „Państwa Muszyńskiego”
Ulica Kościelna : zabudowa mieszczańska z XIX z charakterystycznymi półkolistymi bramami wjazdowymi.
Ogrody sensoryczne, antyczne : jakby je nie nazwać świetne miejsce do spacerów i oglądania panoram muszyńskich. No ale trzeba tam zajrzeć gdy wybuchnie wiosna a nie w ostatni dzień kalendarzowej zimy.
Ogrody antyczne
Pełne zaskoczenie ! Muszyna to piękne miasto i tylko kibicować kolejnym przedsięwzięciom ( np. renowacja ruin zamku ). Koniecznie trzeba tu przyjechać.
PS. No i przyjechałem. 13.05.2023. Ogrody sensoryczne jeszcze nie w pełnym rozkwicie, zamek pnie się do góry, ogrody biblijne estetyczne ale ilość cytatów przerasta możliwości percepcji. A była jeszcze procesja! Dobrze się dzieje w Muszynie.
Powroźnik cerkiew pw. św. Jakuba Młodszego Apostoła. Najstarsza cerkiew w południowej Polsce ( 1600r.) – zabytek UNESCO.
Jastrzębik Cerkiew pw. św. Łukasza z 1856r. Unikalny styl zachodnio – łemkowski.
Mofeta w Złockiem. Pomnik przyrody nieożywionej – no rzeczywiście bulgocze CO2
Dom Na Dołkach – jest to kamienica, która jako jedyna przetrwała pożar, który miał miejsce w Starym Sączu w 1795 roku. Został w niej zachowany całkowicie styl barokowy, charakteryzujący w XVII wieku domy mieszczańskie. Jej metrowej grubości mury przetrwały kataklizm, dzięki kamieniowi układanemu na glinie. Obecnie wnętrza Domu na Dołkach zajmowane są przez Muzeum Regionalne.
… a w nim wystawa poświęcona Adzie Sari – śpiewaczce operowej, rodzinnie związanej ze Starym Sączem. Sopran koloraturowy, występowała na największych scenach operowych świata. Urodziła się w 1884r. w Wadowicach jako Jadwiga Szayer.
Ma swoją izbę pamięci również ks. Józef Tischner. Urodził się w Starym Sączu w 1931 r
Restauracja Marysieńka – najbardziej obecnie okazały budynek przy rynku. Posiada rozległy taras widokowy podtrzymywany charakterystycznymi żelaznymi filarami. A kawa i torcik znakomite !.
Klasztor Klarysek – fundatorem była Kinga, księżna krakowska i sandomierska, powstał w 1280 roku głównie z drewna. Fundatorka przekazała tereny Starego Sącza oraz przyległych 28 wsi klaryskom, które przeniosły się tutaj z podkrakowskiej Skały. Przebudowany w latach 1601 – 1605 na wersję murowaną.
Brama Seklerska należy do grupy trzech bram tego typu w Polsce. Powstała staraniem Stowarzyszenia Światowego Związku Węgrów, do którego należeli siedmiogrodzcy Seklerzy. Brama stanowi pamiątkę kanonizacji błogosławionej Kingi, która pochodziła z Węgier, była księżniczką i żoną Bolesława Wstydliwego, a w Starym Sączu założyła klasztor klarysek.
Budynek Sokoła -obecnie mieści się Starosądeckie Centrum Kultury i Sztuki im. Ady Sari.
Budynek Urzędu Miasta pochodzi z kompleksu pofranciszkańskiego.
Łącko
– jego nazwa wywodzi się od otaczających go łąk. Położenie miejscowości w dolinie Dunajca sprawie, że panuje tutaj specyficzny mikroklimat. Już dokumenty z XVI wspominają o ogrodach folwarcznych i parafialnych. Łącko to duża wieś z rynkiem, na którym stoi kapliczka przedstawiająca zmartwychwstałego Chrystusa, który trzyma w ręku chorągiew.
Czekam na święto „Kwitnącej Jabłoni” ( w maju) a jak dobrze pójdzie na „Owocobranie” (we wrześniu).