Potrójna
Po doskonaleniu technik alpejskich na stoku Czarny Groń niewielką ekspedycję przedsięwzięto. Małość czasu i odwilż dały sygnał do zimowego ataku na Potrójną. Miejsce to szczególnej urody w moim Beskidzie Małym a nigdy niewidziane zimą. Warto było ujrzeć w realu te śnieżne krajobrazy, śpiące pod białymi czapami pod-szczytowe chaty. A ledwo 2km stąd gwar, tłok i grille ośrodka narciarskiego. Skitury są the best !