Portugalia 2013
Przylot z PL do Faro – ładna starówka w obrębie murów obronnych no i doskonała kolacja już ze smakami lokalnymi. Od Vilamoury do Lizbony jachtowa przygoda na s/y „Runaway”. Lizbona urocza – powinna być perłą Europy. Jednodniowy wypad do Sintry – obowiązkowo! Masę rzeczy warte zobaczenia a zwłaszcza pałacyk Pena – całkowity odlot wyobraźni architekta. No i na koniec Porto z pięknym usytuowaniem nad rzeką Duero. W Portugalii kultywuje się motywy Fin de Siecle bo wtedy zakończyła się epoka kolonialnej świetności. Teraźniejszość boryka się z dotkliwym kryzysem – większość lokali do wynajęcia, opuszczone, zdewastowane kamienice, zaśmiecone ulice.
Galo de Barcelos – czarny kogut jest nieoficjalnym symbolem narodowym Portugalii, który reprezentuje uczciwość, zaufanie i honor. Powszechnie uważa się, że przynosi szczęście. Motyw koguta spotykany właściwie na każdym kroku – tutaj na ozdobnej ściereczce .
Azulejos – wszędobylskie malowane, najczęściej w tonacji błękitnej – płytki ceramiczne. Dekorują prawie wszystko; ściany kościołów, pałaców, domów.
Villamoura
Lizbona
Moja Lisbona
Lizbona – tereny Expo
Sintra – kicz w stanie skondensowanym
Porto