Pod żaglami 1980-2013

India Juliett Bravo : „Wyjdźcie w morze, skoro tylko będziecie gotowi”

logo_zaruski

2005_04-08Mariusz Zaruski


Gdynia – Kalmar – Gdynia 21-24.03.2013, kpt M.Sodkiewicz, s/y „Zawisza Czarny” LOA 43m / Sekstant

Miało być powitanie wiosny a wyszła wyprawa polarna. Do Kalmaru nie wpłynęliśmy bo zalodzenie podejścia zatrzymało krzepkiego Zawiasa w odległości ok 0,6 mili. Nic to, nowych doświadczeń nigdy dość ! Ciekawość żeglowania Zawiszą zaspokojona, doświadczenia zimowych warunków są, nowe pomysły też! Ciekawe do czego to prowadzi – zobaczymy.

– „Żagle

zaw_03_2013_06zaw_03_2013_05zaw_03_2013_04zaw_03_2013_03zaw_03_2013_02


Gibraltar – Malta 1-12.10.2012, skipper Dave Latham, s/y”Seawolf” – Pronavia 38 /Atlantic Charters.

1.100 mil w przesympatycznym towarzystwie angielskich ( i nie tylko) wilków morskich. Po drodze Palma de Mallorca i urocze Carloforte na Sardynii. Żeglarsko wspaniałe doświadczenia wzmocnione sprzyjającą pogodą. No i te miejsca – fotki przemówią! Bariera językowa jednak duża przede wszystkim w swobodnej rozmowie z odniesieniami do kodów kulturowych. Niemniej jednak kolejna granica przekroczona – jest OK. YM nie będę – tym też powinienem zajmować się 30-i lat temu. Ale radość z żeglowania jest!

Ludzie : Crew

Miejsca: Gibraltar, Palma de Mallorca, Carloforte /Sardynia, Valetta /Malta, Mdina /Malta, Tour/Malta


Kastela – Dubrovnik – Kastela 28.04 -5.05.2012, kpt.K.Taborek, s/y”Linnea” – Bavaria 46 cruiser / Fair-Winds

Danusia na „oku” – czyli majówka 2012 w Chorwacji. Wszystko dopisało: pogoda, towarzystwo, klimaty. Trasa po najciekawszych miejscach Dalmacji: Dubrovnik, Korcula, Hvar, urokliwe Ploce na wyspie Miljet. Cóż, tylko planować następną wyprawę w te rejony. Urok wybrzeża Chorwacji po latach odświeżony.


Gdynia 21-22.04.2012, kpt. Adrian Woźniak kurs manewrowy na „Zjawa IV” CWM poległ w nierównej walce z bezwzględnie obowiązującymi prawami Murphy’ego. Ale za sterem „Zjawki” stałem!

.

.


Świnoujście – Świnoujście 17-24.09.2011, kpt.M.Kobyliński, s/y „Scomber” – Bavaria 46 / Kubryk

Ale sezon! Kolejna wyprawa żeglarska tym razem ze Świnoujścia. Był wędzony śledź na Borholmie, kamienna łódź Wikingów w Szwecji, Wolne Miasto Christiania w samym sercu Kopenhagi, okręt podwodny w Sassnitz. Nade wszystko jednak znakomite towarzystwo, wyśmienita pogoda i 100h / 400Nm żeglarskiej włóczęgi po łaskawym

Bałtyku                                                                   Make peace !   

         

           2011 r. weryfikacja: Jachtowy Sternik Morski / staż 600h w tym : 200h na LOA12-18m, 100h pływy /

        


Amsterdam – Londyn,  2 -13.08.2011, kpt.K.Taborek, s/y „Luise” – Bavaria 45 cruiser / Kubryk

Właściwie początek rejsu to Szczecin. Uroków miasta nijak nie udało się odkryć podczas kilkugodzinnego spaceru. Wręcz zachwalane przez przewodnik miejsca okazały się … mało inspirujące. Za to koncertuje tu Drupi a i Maleńczuk też bywa. Więc jakiś klimat musi być!

Rejs stażowy na wodach pływowych w wymaganym wymiarze 100h. Urocze towarzystwo, wymagająca trasa, ciekawe porty: Amsterdam, Ostenda, Dunkierka, Bologne Sur-Mer, Dover, Ramsgate, Londyn (wart osobnej galerii- obok). Dopisała pogoda, humory a i żeglarsko też atrakcyjnie, że o kulinariach nie wspomnę. Cóż, podróże kształcą nawet po 50-tce.

Kanary – Maroko 3-12.04.2011 kpt.B.Różycki s/y „Louve” – Bavaria 44/ AN

Kolejny ciąg dalszy tym razem na Atlantyku. Ambitna trasa Las Palmas – Malaga nie została zrealizowana za sprawą usterek technicznych kompletnie nieprzygotowanego do sezonu jachtu. Załoga starych wilków walczyła dzielnie ale jak zawsze morze stawia na swoim. W zamian poznawanie Agadiru wyprawa już lądowa do Marakeszu. Żeglowanie cieszy!


Turku – Nynashamn – Gdynia 8-22.05.2010 kpt.K.Muzyka s/y „Jam Session” – Delphia 47 / Punt

 

No i nastąpił ciąg dalszy. Dwa tygodnie morskiej włóczęgi, prawie 1000 mil pod żaglami. Bałtyk okazał się łaskawy i tylko przez chwilę było ledwo 5st.B. Start z Turku i po drodze Tallin, Helsinki, Marienhamn, Nynashamn (wycieczka do Sztokholmu). Dalej Visby na Gotlandii, Windawa na Łotwie, Kłajpeda, Hel, Gdynia. Pasja żeglowania reaktywowana.

„NAVIGARE NECESSE EST”


Zatoka Gdańska 18-25.07.2009 kpt B.Czarciński, s/y „Kalispera” – Bavaria 37 / Morka

Poezja rumu i koniaku w wydaniu zatokowym. Przypomniane uroki żeglowania, ciekawe miejsca znane dotąd tylko z lądu. Sporo wiedzy wyciągniętej z niebytu. Inshore skipper – kiedy ciąg dalszy?

PS 2016: Mój certyfikat ISSA inshore skipper podpisany przez Bartka Czarcińskiego w kontekście jego wyprawy non stop dookoła świata nabiera jakby innej wartości. Szkoda tylko, że dla Bartka wyprawa nieudana. Ileż pracy, emocji, ambicji i porażka. Morze nie rozpieszcza.


Windsurfing

Przygoda surfingowa zaczęła się bodaj w 1999 od kilku prób na jeziorze żywieckim. No i przyjęło się! Pływanie wypornościowe, fun ślizgu – kolejne stopnie wtajemniczenia aż po elementy freeride. Na zdjęciach w galerii to pierwsza wyprawa do mekki polskich surferów – zatoki puckiej. Miejscówka doskonała, pogoda dopisała tylko te sierpniowe wiatry coś słabe. Za to Jastarnia od tego czasu nawiedzana regularnie. Trzeba mieć miejsca do których chce się wracać.


 

 

 

 

 

Jezioro Żywieckie

Okres pływań z KYC’em niestety skończył się wraz z zakończeniem studiów. Potem był jeszcze krótki epizod z bielskim YKP i pływaniami w ośrodku w Tresnej. Mniej więcej w tym czasie Witek Rozmanit poszukiwał załogi na niedzielne pływania po jeziorze żywieckim. I tak gdzieś w latach ’88 -’95 przemierzaliśmy od czasu do czasu w letnie weekendy „bezkresy żywca”. Aż trzeba było znaleźć coś innego.


Bałtyk 24.08 – 4.09.1981 ” Zew Morza” kpt B.Kraczkowski

„Zew Morza”. Dwumasztowy szkuner gaflowy, o długości całkowitej 31 m, szerokości 6,20 m, zanurzeniu 3,6 m i powierzchni żagli 360 m. Pływał od 1949 roku. Załoga – 3 osoby załogi stałej + 24 żeglarzy. Właściciel i armator PZŻ.

Był to ostatni rejs krajowy przed wyprawą na Morze Śródziemne. Wraz z Romkiem Bajorkiem i Bogdanem Ciupakiem – kolegami ze studiów na AGH przeszliśmy chrzest morski. Dla mnie kolejny zew od morza miał nadejść dopiero w 2009 ( powyżej).

Jacht zatonął 12 grudnia 1981 r., na Morzu Śródziemnym, pobliżu Korsyki. „Zew Morza” był jednym z najładniejszych polskich żaglowców.


Otrzęsiny
Początki przygody to chyba retoryczne pytanie Romka ” co też będziemy robili po skończonym sezonie narciarskim?” No i wyszło, że popróbujemy żeglarstwa! KYC przy AGH dysponował na Mazurach flotyllą 4-ch dostojnych omeg i już pierwsza wakacyjna wyprawa w lecie ’79 pozostawiła trwałe piętno także w postaci symbolicznego imienia „Cichy Szkwał”.
Rok 1980 kurs sternika jachtowego w Almaturze w Giżycku a rok później w tym samym ośrodku nawet pierwsze kroki w instruowaniu przyszłych adeptów żeglowania.

A potem to już poszło jak wyżej (i obok).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *