Świnna Poręba

 

Też październik 2020

2020 październik    były kamieniołom w Mucharzu


2018 maj   bezkres „Morza Mucharskiego”

2017_01_01                                     Spacer wzdłuż kawałka zachodniego brzegu. 

 


Świnna Poręba – wieś na wschodnich obrzeżach Beskidu Małego nad rzeką Skawą. Jak każde miejsce wybrane na własny dom nabiera cech szczególnych i wyjątkowych. Zapewne też splot wcześniejszych doświadczeń  sprawia, że lubimy to miejsce od samego początku. I niech tak zostanie!  No i buduje się tu zapora na Skawie.

Co prawda już prawie od 30-tu lat ale nic to. Podobno pierwsze plany budowy pojawiły się już ok 1919 roku a złośliwi twierdzą, że zamysł pochodzić ma od samego cesarza Franciszka Józefa. No ale kładę to na karb galicyjskich sentymentów. W każdym razie w latach 70-tych  prof. Jan Sarnicki „Cyrul”,  geograf wadowickiego liceum „morze mucharskie” wyobrażał sobie jak poniżej. O przystawaniu wizji do rzeczywistości mamy się przekonać w 2016r.

Jednak nie te wizje a urok miejsca, cisza otoczenia kazała szukać tu miejsca na własny dom.  W owym czasie ( 1998 rok) o zakładaniu przydomowej winnicy nie było oczywiście mowy. Więc po radosnym okresie podejmowania decyzji, snucia wizji nastał czas działania i rzeźbienia w budowlanej materii.

A otoczenie zaczęło odkrywać swoje uroki.

 


Wino – owoc winorośli i pracy człowieka, nie jest zwykłym dobrem konsumpcyjnym. Towarzysząc człowiekowi od tysiącleci, czerpie zarówno z sacrum, jak i z profanum. Jest wartością cywilizacji i kryterium jakości życia. Stanowi dobro kultury. Jest czynnikiem życia społecznego.

... komunikat delegacji francuskiej na obrady Komisji Europejskiej, 1990 r.

 

Moja winnica powstała z ciekawości tajemnic winiarzy, z zapału który być może będzie w przyszłości pasją ? A może to tylko chęć posiadania własnej, zasobnej piwniczki? Kto wie? „W winie prawda” ale też wspólne degustacje wyzwalają dobre klimaty spotkań, wzmacniają ciepłe relacje ludzi. Tak czy siak trzeba to poznać i sprawdzić.

  Zdarza się że wielkie inicjatywy rodzą się bez wyraźnego początku, bez założycielskiego planu. Także i w tym przypadku nie ma pewności czy w parze z zakupem pierwszych 18 sadzonek Bianca w 2008 roku szła jasna wizja przyszłości wcale nie takiej małej. Jedno jest pewne – potoczyło się dalej jak w kalejdoskopie.

Już winnica czy jeszcze winniczka:

Liczba pojedyncza może być tu myląca gdyż uprawa rozparcelowana jest na dwóch działkach. Dolna jest starsza o jeden sezon co czyni ja poligonem doświadczalnym. Każde rozwiązanie ma jeden rok próby po czym zostaje wdrożone w części górnej. Ta z kolei – nasza perełka – składa się z najlepszych gatunkowo odmian winorośli od Wiktora Szpaka z Jasła dobranych optymalnie dla mikroklimatu pola uprawy. Na fuszerkę ani półśrodki nie ma tutaj miejsca. Dominują odmiany białe których rzędy przeplatają czerwone. Daje to efekt harmonii i równowagi 113-tu krzewów. Piękno i użyteczność w jednym- czego chcieć więcej ?

 2008 lipiec –  pierwsze kroki

„…dobre jedzenie i dobre trunki zawsze były podstawą ucztowania, które spełniało jednocześnie ważny aspekt społeczny. Przecież kieliszek wina zbliża ludzi, rozwiązuje im języki, ułatwia nawiązanie kontaktu i rozmowy. Wino jest jak sztuka czy muzyka. Nie jest ono nam do niezbędne do przeżycia, ale jest zawsze ważnym odbiciem naszej kultury.”

.

2009 kwiecień – wyprawa do Jasła i zakładanie górnej winnicy

2010 lipiec – coś widać

2015 czerwiec

IMG_4577IMG_4578


Mucharz, Świnna Poręba z pokładu cessny, wrzesień 2009

Przysiółek Jamnik, -18 st.C, 24.01.2010